Cztery sposoby na motywowanie dzieci

W jednym z poprzednich wpisów napisałam o tym, że nie lubię przekupywać dzieci. 1. Często proszę je, żeby coś zrobiły tak po prostu. Bo przecież też są odpowiedzialne za funkcjonowanie domu. Owszem, buntują się i nie chcą robić, ale nalegam tak długo, aż zrobią. 2. Tłumaczę, że pewne rzeczy potrzebują być zrobione, zwyczajnie. Jak nie wyniesiemy śmieci, zacznie brzydko pachnieć, jak nie zmyjemy naczyń, nie będzie w czym jeść i tak dalej. Czy można nazwać to motywowaniem? Nie wiem, zwłaszcza że moje nalegania przybierają… Czytaj dalej Cztery sposoby na motywowanie dzieci

„Maamooo!”

„Maamooo!” – jakie uczucia ogarniają Was na dźwięk tego słowa? „Mama” to często pierwsze słowo naszych dzieci. Słowo czułe, miłe, kochane, upragnione i wymarzone. A „mamusia”, „mamusiu” – miód na serce! Jednak „Maamooo!” nie jest już takie miłe. Oznacza: „Daj!”, „Chodź!”, „Przynieś!”, „Pomóż!”, „Poczytaj!”, „Jeść!”, „Pić!”, „Boli!” i wiele innych słów. My, matki, jesteśmy przyzwyczajone do spełniania potrzeb dzieci. Jesteśmy wprost do tego stworzone.… Czytaj dalej „Maamooo!”

Śmiesznotki Rodzynka

Dziś, z okazji Dnia Dziecka (a co tam, każda okazja dobra!), przedstawiam miłym Czytelnikom śmieszne powiedzonka Rodzynka, czyli środkowej naszej pociechy z okresu, kiedy miał 4-5 lat. Dzisiaj jest dumnym ośmiolatkiem i laureatem Kangurka Matematycznego! Zaczynamy: Rodzynek zobaczył, że w pralce piorą się maskotki. Przyniósł z pokoju jeszcze słonia i mówi: – Poczekaj pralko! Poczekaj! *** – Rodzynku, zawołaj windę. – Windo! Windo! ***… Czytaj dalej Śmiesznotki Rodzynka

Czy Wasze dzieci używają serwetek?

Czy Wasze dzieci używają przy stole serwetek, zamiast wycierać brudne ręce w spodnie i koszulki? Kto się zgłosi? Stawiam piwo albo kawę! Niedzielny obiad. Mąż przygotował biały barszcz i potrawkę z królika z warzywami i pęczakiem. Do tego lampka wina. Jak miło, że nie muszę gotować obiadu w niedzielę. Na deser będą ciastka z cukierni – rarytas, bo rzadkość w naszym domu. Ale co tam! Dziś Święto Zesłania Ducha Świętego. Więc siadamy i zaczyna się.… Czytaj dalej Czy Wasze dzieci używają serwetek?

Odezwa (tendencyjna) na Dzień Matki… Mężowie, czy dziękujecie?

Ech, faceci pewnie i tak tego nie przeczytają, ale… Mężowie, czy dziękujecie czasem żonom za to, że urodziły Wam dzieci? Że chodziły w ciąży (nierzadko trudnej), że karmiły piersią, nie śpiąc po nocach (nierzadko latami)? Że podejmują trud wychowania i edukacji Waszych dzieci? Że podejmują się pracy na dwa etaty, czyli oprócz tego co powyżej, pracują poza domem? Że Wasze lodówki, jak stoliczek „nakryj się”, w magiczny sposób zapełniają… Czytaj dalej Odezwa (tendencyjna) na Dzień Matki… Mężowie, czy dziękujecie?