Warszawska Praga to miejsce bliskie mojemu sercu.
Lubię stare. Stare domy, kamienice, fabryki, ulice. Lubię nawet bardziej gdy stare jest zniszczone i nosi ślady przeszłości, niż gdy jest odnowione – choć wtedy błyszczy i przenosi nas w czasy swojej młodości. Dlatego wycieczka po Nowej Pradze dała mi dużo radości.
Pan Rafał Dąbrowiecki, nasz przewodnik, jak zwykle zarażał nas swoją pasją i miłością do Warszawy.
Opowiedział nam o historii Budynku Dyrekcji Kolei Państwowych przy ul. Targowej 74.
Później spacerowaliśmy ul. Inżynierską. Oto przepiękna kamienica dawnego Towarzystwa Akcyjnego Przechowywania Mebli A. Wróblewski, mieszcząca się pod numerem 3:
Zapuściliśmy się też w mniej uczęszczane okolice, takie jak to podwórko przy ul. Strzeleckiej. Kto by pomyślał, że kiedyś był tu ryneczek tętniący życiem?
Na parterze tej kamienicy były dawniej lokale usługowe. Ostały sie po nich mgliste zarysy napisów reklamowych. Na przykład taki jak ten:
Widzicie to co ukryte? Widzicie „Leguminy”?
Dziękuję Danusi Dejtrowskiej za piękne zdjęcia!
Basiu, dziękuję za pomoc w podpisaniu powyższych zdjęć!
Panie Rafale, dziękujemy za wycieczkę!
Oto strona pana Rafała, na której znajdziecie informacje o aktualnych wycieczkach: