Czy jestem dobrze zorganizowana?

Zrobiłam listę ośmiu zasad, jakie panują w naszym domu (to znaczy… jakie JA chciałabym, żeby panowały w naszym domu, coby dało się jakoś wytrzymać o zdrowych zmysłach). Patrycja popatrzyła, przeczytała i mówi: – I ty myślisz, Mamo, że to się uda?!– Co? – To wszystko robić! No tak. Dzieci we mnie nie wierzą. Zaraz, zaraz. We mnie nie wierzą? Nie, nie wierzą w siebie. Nie ufają, że dadzą radę tych zasad przestrzegać. Chwila, a może jednak we mnie?… Czytaj dalej Czy jestem dobrze zorganizowana?

Nowe Rozdanie, czyli nie taki diabeł straszny

Ech. Na pocieszenie uszyję sobie torbę, pomyślałam, docierając do pustego mieszkania. Tak! Nie przesłyszeliście się – do pustego! Naprawdę! Ten, kto ma dzieci w edukacji domowej lub mieszka na przykład z babcią, dziadkiem czy bratem z żoną, to wie, że tak zwane puste mieszkanie nie zdarza się często. A kiedy wraca się do takiego pustego mieszkania, to ma się tysiąc pomysłów, jak tę pustkę zagospodarować. Odetchnąć! Zrobić kawę! Napisać coś! Uszyć! Udziergać! Poczytać! Posłuchać!… Czytaj dalej Nowe Rozdanie, czyli nie taki diabeł straszny