Od ściany do ściany czyli czym się różni edukacja domowa?

Nierzadko ogarnia mnie uczucie, że w kwestii edukacji naszych dzieci miotam się od ściany do ściany. Jednego dnia ogłaszam na blogu i nie tylko, że unschooling górą i niechaj dzieci uczą się czego i jak chcą albo nawet w ogóle nie uczą tylko bawią (albowiem uważam słusznie i niezbicie, że zabawa jest też nauką), a drugiego dnia sprawdzam podstawę programową i gonię dzieci do podręczników. Tak. Od ściany do ściany. Jeśli myślicie, że ta niekonsekwencja wynika z mojej słabości charakteru,… Czytaj dalej Od ściany do ściany czyli czym się różni edukacja domowa?

Jakie będą zawody przyszłości?

Idzie nowe. Idą nowe zawody, nowe usługi. W dodatku nie ma (chyba?) kierunków studiów przygotowujących do nich. A więc, jakie będą zawody przyszłości? To zawody tworzone przez kreatywnych samouków i pasjonatów, przekuwających swoje zainteresowania w biznesy. Przeczytałam kiedyś na blogu Leo Babauty wypowiedź o tym, że skoro nie jesteśmy w stanie przewidzieć jak będzie wyglądał świat w przyszłości (czy 20 lat temu ktoś przewidział, że internet zdominuje nasze życie, że będziemy używać smartfonów i tabletów?), to skąd mamy… Czytaj dalej Jakie będą zawody przyszłości?

Uczą się same!

Niecały rok temu napisałam dla portalu „W Rodzinie” tekst o tym, że dziecko, tak samo zresztą jak dorosły, niekoniecznie potrzebuje nauczycieli czy szkół do tego, aby się uczyć. Tekst był zatytułowany: „Czy nauczyciel jest niezbędny do nauki?” Właściwie wciąż nie mogę uwierzyć, że tak oczywista teza jak to, że uczymy się SAMI (jasne, potrzebujemy motywacji, inspiracji i źródeł wiedzy, ale szkoła czy nauczyciele nie mają na nie monopolu), tak bardzo odeszła w zapomnienie. – Jak to,… Czytaj dalej Uczą się same!

Jakie mamy zajęcia czyli plan lekcji w ED

Żeby zilustrować trochę to, o czym pisałam tydzień temu (Dlaczego w edukacji domowej potrzebny jest minimalizm?), zdradzę Wam, jakie mamy zajęcia i ile czasu na nie poświęcamy. Wiecie, że bliskie są mi idee dobrowolnej prostoty i minimalizmu. W rzeczy samej, jako rodzina, minimalistami zwać się nie będziemy, bo lubimy gromadzić książki, płyty, czasopisma, rysunki dzieci i lubimy zaszaleć, jeśli chodzi o pospolite radości typu wyjście do restauracji. Za to nie potrzebujemy do szczęścia wakacji na Hawajach… Czytaj dalej Jakie mamy zajęcia czyli plan lekcji w ED