Czy edukacja domowa równa się szaleństwo? Czy my naprawdę w niej wariujemy?
No cóż, wariujemy może nie tak dosłownie, na poważnie, ale rzeczywiście – czasami dajemy ponieść się temu szaleństwu.
I to może być fajne, ale również wyczerpujące.
Coś o tym wiem, i dlatego przygotowałam workbook – książeczkę z ćwiczeniami – pytaniami do przemyślenia dla wszystkich mam w edukacji domowej, które czują, że wariują!
Ale nie tylko dla nich!
Dla kogo jeszcze jest mój workbook?
Dla mam, które zaczynają edukację domową i chcą… zacząć dobrze. Chcą od początku zidentyfikować swoje motywacje, potrzeby i priorytety dotyczące edukacji domowej, a przy tym uzmysłowić sobie, że dobra edukacja domowa to przede wszystkim – zadowolona z życia i wypoczęta mama.
Dla mam, które już są w edukacji domowej, ale czują, że są zmęczone, wypalone, że zgubiły gdzieś motywację i zapomniały, dlaczego właściwie pisały się na to szaleństwo edukacji domowej?
Dla mam, które są w edukacji domowej i chcą zrobić jej „audyt”. Chcą wrócić do korzeni, przypomnieć sobie jakie miały oczekiwania i motywacje, może chcą się też trochę bardziej odszkolnić i zadbać o swoje potrzeby.
To jak? Chcesz przenieść swoje funkcjonowanie w edukacji domowej na wyższy poziom?
Czym różni się workbook „Jak być mamą w edukacji domowej i NAPRAWDĘ nie (dać się) zwariować?” od e-booka „Jak być mamą w edukacji domowej i nie (dać się) zwariować?”
No… tak naprawdę, to różni się słówkiem NAPRAWDĘ.
I mówię to całkiem serio, choć nieco metaforycznie.
E-book to inspirujące i motywujące historie.
Jest poradnikiem, ale jest bardziej osobisty, więcej w nim opowieści o mnie, o nas, o naszej edukacji domowej.
Workbook to zaproszenie do pracy nad sobą.
To ćwiczenia, sugestie, pytania, na które naprowadza e-book, a które w workbooku są już konkretnie przedstawione.
Właśnie. Co zyskam z workbookiem, jeśli czytałam e-book „Jak być mamą w edukacji domowej i nie (dać się) zwariować?”?
No i czy warto pracować z workbookiem, jeśli nie czytałam e-booka?
Jeśli czytałaś już mój e-book „Jak być mamą w edukacji domowej i nie (dać się) zwariować?”, wraz z workbookiem dostaniesz do ręki (do wydrukowania) narzędzie do tego, by popracować nad tym, o czym przeczytałaś w e-booku.
Jeśli nie przeczytałaś e-booka „Jak być mamą w edukacji domowej i nie (dać się) zwariować?”, to nie szkodzi! W workbooku znajdziesz te same rozdziały, co w e-booku, tyle, że mają one formę pigułek do szybkiego przeczytania i… możesz od razu działać!
Co zawiera workbook?
Workbook składa się z króciutkich rozdziałów wprowadzających w temat i zestawu ćwiczeń (z miejscem na notatki) po każdym z rozdziałów.
Ćwiczenia mają formę pytań zmuszających do zastanowienia się nad (między innymi) następującymi kwestiami:
Wasze fundamenty i motywacje, czyli:
Skąd idziecie i dokąd zmierzacie w waszej edukacji domowej?
Jaki styl edukacji domowej prezentujecie?
Czy to, co i jak robicie, naprawdę wam odpowiada i jest dla was dobre?
Trzy „O”, czyli odszkolnienie, organizacja i odpoczynek:
Czy umiecie się odszkolnić (podpowiadam co nieco w tej kwestii, zresztą w pozostałych również)?
Jak się organizujecie?
Czy ty – mama w edukacji domowej – pamiętasz w tym wszystkim o sobie i dbasz o swój odpoczynek, swoją przestrzeń?
Pryncypia i zgoda na ciągły rozwój:
Czy nie za dużo wymagasz od siebie i dzieci?
Czy w codziennej gonitwie za idealną edukacją domową nie wylałaś dziecka z kąpielą, czyli nie zapomniałaś, że nie tylko o edukację chodzi?
Chcesz zajrzeć do środka?
Zobacz, co mówi o workbooku moja czytelniczka Basia:
GWARANCJA!
Może się zdarzyć, że mój workbook „Jak być mamą w edukacji domowej i NAPRAWDĘ nie (dać się) zwariować?” nie spełni Twoich oczekiwań. Wówczas napisz mi o tym na adres kontakt@korneliaorwat.pl, a zwrócę ci pieniądze za jego zakup!