Nawiązując do jednego z wcześniejszych artykułów chcę wyjaśnić, skąd wziął się pomysł na opisanie idealnego dnia. Otóż – mam swój wymarzony, uporządkowany plan dnia, którego realizacja, o ile się zdarza, daje mi miłe poczucie panowania nad sytuacją. Zwykle jednak plan ten pozostaje w sferze marzeń, bo przecież nie po to praktykujemy edukację domową, żeby organizować szkołę w domu i robić wszystko “na dzwonek”, zwłaszcza kiedy Mama, czyli ja, jest utalentowaną improwizatorką… Czytaj dalej Zabiegany tydzień
Dobre wspomnienia
Zagadka literacka: skąd pochodzą poniższe cytaty? „Żal mi jest doprawdy wszystkich ludzi, którzy nigdy o godzinie czwartej rano nie pływali po jeziorze i nie zbierali koszy na raki.” „Byłam śpiąca i głodna i miałam zupełnie przemoczone nogi, i byłam bardzo, bardzo szczęśliwa.” To się nazywa szczęśliwe dzieciństwo! Też macie podobne wspomnienia? Dobre wspomnienia? Bo ja – tak! PS Mam nadzieję, że Rodzynek też będzie miał podobne, dobre wspomnienia,… Czytaj dalej Dobre wspomnienia
Idealny dzień w edukacji domowej
Gdybym miała udzielić wywiadu pt.: “Jak w Państwa Rodzinie wygląda nauczanie domowe?” musiałoby to być coś w tym stylu: Wstaję o 6.30 (najpóźniej), robię się na bóstwo, przygotowuję obiad (według wcześniej ustalonego, tygodniowego jadłospisu), robię śniadanie, budzę dzieci o 7.30. Dzieci niezwłocznie ubierają się, ścielą łóżka, siadamy do śniadania. Po śniadaniu dzieci sprzątają stół, od razu wkładając naczynia do zmywarki. Następnie jest kilka minut na przeczytanie dzisiejszego… Czytaj dalej Idealny dzień w edukacji domowej
Mnemotechnika – matematyka
Był, i jest i wieki sławionym ów będzie, który kół obwód średnicą wymierzył. To zdanie podpowiedział mi Mąż. To mnemotechnika. To zdanie jest sposobem na zapamiętanie… no właśnie, czego? Myślę, że już wiecie? (Nie wiecie? To liczba Pi! Liczymy ilość liter kolejno w każdym wyrazie i notujemy: 3,141592653589) Gnana ciekawością zapytałam wuja Googla o mnemotechnikę i oto co jeszcze znalazłam: Lecą Cegły, Dom Murują L – 50 C – 100 D – 500… Czytaj dalej Mnemotechnika – matematyka
Motyle w ZOO
Byliśmy dziś w Warszawskim ZOO obejrzeć wystawę pt.: “Motyle Ameryki Południowej i Środkowej”. To interesujące same w sobie, oglądać motyle w ZOO. Oprócz inkubatora z poczwarkami, z których wykluwały się dorosłe osobniki, podziwialiśmy latające swobodnie po hali olbrzymie motyle z gatunków Morpho peleides i Siproeta stelenes. Skrzydła największych z nich miały po ok. 10 cm rozpiętości! Oto Morpho peleides siedzący na ziemi (Uwaga! Nie rozdeptać!): oraz w całej szafirowej okazałości, a właściwie – rozłożoności:… Czytaj dalej Motyle w ZOO