Cennik

Na początek ważna informacja: rozliczam się za pomocą platformy Useme albo na podstawie umowy zlecenia.

Zanim zapoznasz się z orientacyjnymi stawkami za moją pracę (ale możesz też przejść do nich od razu), weź pod uwagę, że jej wycena zależy od wielu czynników.

Co wpływa na cenę?

Objętość publikacji

Jest to podstawowe kryterium wyceny. Objętość (długość) publikacji liczymy ilością znaków ze spacjami (zzs), a te znów przeliczamy na strony znormalizowanearkusze wydawnicze.

  • Jedna strona znormalizowana to 1800 zzs.
  • Jeden arkusz wydawniczy to 40 tys. zzs (czyli około 22 strony).

(W moim cenniku dla ułatwienia zastosowałam tylko jeden przelicznik: arkusz wydawniczy).

Ilość poprawek

Wiadomo: korektor się cieszy, kiedy tekst jest dobrze napisany i jest mało poprawek! (Autor też się cieszy, bo może mniej zapłacić korektorowi!)

Rodzaj publikacji

Ilustrowana książka dla dzieci wymaga zupełnie innego podejścia niż na przykład powieść szkatułkowa czy e-book ekspercki, i to zarówno przy redakcji i korekcie, jak i przy składzie i łamaniu. Obrazki, ilustracje, tabele, wykresy – takimi detalami też trzeba się zaopiekować.

Zakres prac

Czy chcesz, żebym zrobiła wszystko od A do Z, począwszy od redakcji po skład i korektę po składzie? Jest to fajna opcja, bo pozwala zoszczędzić sporo czasu i nerwów.

Ale może życzysz sobie na przykład tylko korektę po składzie? To też fajna opcja, bo spojrzenie na tekst kolejną parą oczu jest szczególnie ważne przy dłuższych publikacjach.

Jeśli zażyczysz sobie skład, to pytanie, czy publikacja jest kolorowa, czy czarno-biała? Jeśli kolorowa, to czy mam dobrać kolory i przygotować też projekt graficzny?

I tak dalej.

Ilość czasu na wykonanie zlecenia

Usługa ekspresowa jest droższa. Ale…

Nie warto się śpieszyć! (Festina lente, powiedział kiedyś mój mąż, kiedy zapytałam go, dlaczego oświadczył mi się dopiero po trzech latach znajomości, chociaż zegar biologiczny tykał nam coraz głośniej).

Dlaczego nie warto się śpieszyć? Otóż praca redaktora, korektora i składacza wymaga czasu nie tylko na samą pracę, ale też na tak zwane „odleżenie” materiału. Po kilku dniach albo (lepiej!) tygodniach zupełnie inaczej patrzymy na tekst i czasem dokonujemy ciekawych odkryć.

Z drugiej strony, nie można też przesadzić w drugą stronę, bo tekst czytany i przeglądany sto pięćdziesiąt siedem razy nie robi się już od tego czytania ani ładniejszy, ani lepszy.

Częstotliwość i ilość zleceń od jednego zleceniodawcy

Zabrzmię jak stary slogan reklamowy, ale co tam: Stali klienci mogą liczyć na rabaty. Możemy też porozmawiać o subskrypcji (np. w przypadku korekty tekstów na social media albo na bloga).

Poniżej podaję ceny za arkusz wydawniczy, czyli 40 tys. znaków ze spacjami

Za pierwsze pięć arkuszy wydawniczych (do 200 tys. zzs, czyli około 111 stron znormalizowanych):

  • redakcja: od 320 zł netto / arkusz
  • skład: od 140 zł netto / arkusz
  • korekta po składzie: od 160 zł netto / arkusz

Za szósty i kolejne arkusze wydawnicze (powyżej 200 tys. zzs):

  • redakcja: od 160 zł netto / arkusz
  • skład: od 70 zł netto / arkusz
  • korekta po składzie: od 80 zł netto / arkusz

Uwagi dodatkowe:

Minimalna cena jednorazowego zlecenia to 200 zł netto.

Każde zlecenie wyceniam indywidualnie w zależności od kryteriów, o których napisałam powyżej, co oznacza, że ostateczna cena może być wyższa lub niższa od podanych w cenniku.

  • okładka: od 350 zł netto

Na cenę projektu okładki ma wpływ nie tylko to, kto i jak długo (!) wymyśla jego koncepcję graficzną (autor albo grafik, czyli ja), ale też to, jakie materiały wykorzystamy do tego projektu (zdjęcia i grafiki mogą być od autora lub kupione w serwisach stockowych).

Ważną kwestią jest też odpowiednie przygotowanie pliku okładki do druku, czyli dopasowanie jej kształtu do grubości książki, uwzględnienie spadów, marginesów, przestrzeni kolorów itd.

Redakcja

Pierwsze czytanie i pierwsze poprawki, których na tym etapie jest najwięcej. Redakcja to pojęcie szersze niż korekta. Nie poprawiamy tylko przysłowiowych przecinków i literówek, ale też mniej oczywiste błędy: składniowe, merytoryczne czy choćby zapis dialogów.

Podczas redakcji jest zazwyczaj kilka (albo nie daj Boże kilkanaście!) rewizji, bo autor zatwierdza (lub nie) moje poprawki.

Skład

Przygotowanie publikacji do… publikacji: wybór fontów, kolorów, układu marginesów i tego, co ma się na nich znaleźć i tak dalej. To także odpowiednie ułożenie łamów zgodnie z zasadami edycji tekstu (tak jak przy redakcji i korekcie kierujemy się między innymi zasadami ortografii i interpunkcji, tak przy składzie i łamaniu – zasadami edycji tekstów).

Korekta po składzie

Zazwyczaj jest to korekta na pliku PDF, czyli już prawie gotowym do druku. Tutaj sprawdzam, czy nie ma błędów językowych (tych od redaktora) i edytorskich (tych od składacza). Sprawdzam też okładki, pudełka od gier (w przypadku planszówek) i wszystko, co ma na sobie literki, a wchodzi w skład publikacji.

Wszystko w pakiecie?

Powiem krótko: W pakiecie taniej! Co oznacza, że ceny, które podałam wyżej, możemy negocjować.

Pomijając kwestię cen: To, czy lepiej jest zamówić redakcję, skład i korektę, a także projekt okładki osobno, u różnych osób, czy razem – w pakiecie – na przykład u mnie, zależy od różnych czynników (jeśli chcesz o tym porozmawiać, pisz śmiało na adres kontakt@korneliaorwat.pl – możemy się umówić na telefon!).

Tak w skrócie napiszę, że w pakiecie jest po prostu szybciej i sprawniej, bo unikamy „przerzucania się” plikami, wyjaśnieniami, terminami… Unikamy efektu głuchego telefonu, który może być (wiem z doświadczenia) bardzo irytujący!

Z drugiej strony, w korekcie i redakcji jest tak, że im więcej par oczu zobaczy tekst, tym lepiej dla tekstu, bo zawsze, ale to zawsze znajdzie się coś do poprawy.

Decyzja należy do Ciebie. Do mnie należy zachęcić Cię do przesłania mi próbki swojego tekstu!