Jak zrobić sobie armagedon pod koniec roku szkolnego w edukacji domowej

Wielu rodziców edukacji domowej chwali się, że już w kwietniu mają wakacje. Super, świetnie, cieszymy się, brawo dla tych państwa! Ale cóż. Wielu rodziców jeszcze w maju wozi dzieci na egzaminy. A niektórzy nawet potrafią sobie zrobić w maju* armagedon. Nie tylko związany z egzaminami, ale tak w ogóle. *W naszej szkole egzaminy trzeba zdać do końca maja, i dobrze. Dziś przedstawiam poradnik, jak sobie taki armagedon można zrobić: po pierwsze… Czytaj dalej Jak zrobić sobie armagedon pod koniec roku szkolnego w edukacji domowej

Głupie rzeczy, na które pozwalamy dzieciom

Kiedy jesteśmy w edukacji domowej, jesteśmy na cenzurowanym Wydaje nam się (albo wydaje nam się, że nam się wydaje), że całe nasze życie, wszystko, co robimy, powinno być teraz ukierunkowane w kierunku (sic!) edukacji. Że nie możemy ot tak, zwyczajnie, upiec z dzieckiem ciasta, tylko musimy to pieczenie wykorzystać jako warsztaty matematyczno-chemiczno-fizyczne, okraszone wykładem na temat obyczajów i historii rodziny tudzież pogadanką o zdrowym odżywianiu. Sądzimy (albo sądzimy, że inni tak sądzą, więc my też… Czytaj dalej Głupie rzeczy, na które pozwalamy dzieciom

Żarty się skończyły, czyli edukacja domowa w liceum

Edukacja domowa, czyli zabawa przede wszystkim! Tak, tak. Dzieci w domu, w edukacji domowej bawią się, czytają, grają w gry, oglądają filmy, chodzą na zajęcia, wycieczki, spotykają ze znajomymi, rozwijają zainteresowania, chłoną życie rodzinne, słowem – ich szkołą jest cały świat. Uczą się przez działanie. Jesteśmy przecież odszkolnieni! Nie ślęczymy nad podręcznikami, tylko szukamy alternatywnych sposobów uczenia się – takiego „uczenia się”, kiedy nawet… Czytaj dalej Żarty się skończyły, czyli edukacja domowa w liceum

Ile kosztuje edukacja domowa i dlaczego tyle nerwów?

Oj kosztuje, kosztuje… Ile kosztuje edukacja domowa? Edukacja domowa kosztuje dużo nerwów, muszę przyznać. Dzieci mamy charakterne i niestety kwestionują prawie wszystko. Kwestionują, dyskutują: a po co mi to, a dlaczego mam się tego uczyć, a dlaczego mam opowiadać (po angielsku, na egzaminie) o osobie, którą podziwiam, skoro żadnej nie podziwiam, i o przedmiotach szkolnych, które lubię, skoro żadnych nie lubię… I oczywiście po dłuższej dyskusji (u nas większość dyskusji jest dłuższa, a im dzieci… Czytaj dalej Ile kosztuje edukacja domowa i dlaczego tyle nerwów?

Czym różni się edukacja domowa od nauki zdalnej?

Oj tak. Trzecie pogaduszki również się odbyły. Na Facebooku, na moim fanpage’u. Poniedziałkowe Pogaduszki odcinek 3. Tym razem postanowiłam wypowiedzieć się na temat, który przyszedł mi do głowy po tym, jak pisałam ostatni artykuł – „Mity na temat edukacji domowej, czyli żarty się skończyły”. Gdyż albowiem i niewątpliwie, jest to temat gorący (jak moja herbata pół godziny temu, zanim o niej zapomniałam). Chodzi o naukę zdalną. Czym różni się… Czytaj dalej Czym różni się edukacja domowa od nauki zdalnej?