Plusy i minusy edukacji domowej w dużym mieście

Plusy i minusy edukacji domowej w dużym mieście to w większości po prostu plusy i minusy życia w dużym mieście. Ale przyjrzyjmy się aspektowi związanemu ze specyfiką edukacji domowej. Plusy Najważniejszym bodajże plusem życia i edukacji domowej w dużymi mieście jest to, że mamy dostęp do wszelkich atrakcji kulturalno-oświatowych, jakie nam się zamarzą, i prawie wszędzie można dojechać komunikacją miejską. Owszem, kiedy dzieci są małe (i kiedy mamy Covid19…), wolimy samochodem,… Czytaj dalej Plusy i minusy edukacji domowej w dużym mieście

Jak się bawić, to się bawić!

Przepraszam bardzo, ale czy ktoś tu się jeszcze bawi? Wczoraj na przykład miałam plan, żeby pracować. Miałam przygotować się do Poniedziałkowych Pogaduszek (o nudzie i zabawie), napisać wpis na bloga (o nudzie i zabawie)… Tymczasem mąż powiedział, że idzie na rower, i zapytał, kto z nim pójdzie. Dzieci nie chciały, zresztą niedawno były. A ja? Nagle dotarło do mnie, że dawno nie byłam na rowerze, że zaczynam w domu świrować, że potrzebuję odmiany, przewietrzenia mózgu, wyrwania się od dzieci, z domu.… Czytaj dalej Jak się bawić, to się bawić!

Czy jesteśmy religijni?

Lada chwila miną dwa miesiące, jak nasza Patrycja była u I Komunii Świętej, którą zorganizowaliśmy jej indywidualnie. Lada chwila miną też dwa miesiące, jak wrzuciłam ostatni artykuł na bloga, więc myślę, że czas te stare blogowe kości rozruszać. Poza tym, obiecałam Wam w tym ostatnim artykule, że o tej naszej tegorocznej I Komunii napiszę. Swoje własne kości (po prawdzie to ani stare, ani kości) ruszałam ostatnio przed kamerką internetową,… Czytaj dalej Czy jesteśmy religijni?

O różnych rzeczach, które wydarzyły się od ostatniego wpisu

Ja wiem, że taki tytuł to jest strzał – samobój. Bo wyszukiwarki internetowe lubią konkrety. Słowa – klucze. Żeby czytelnikom podsuwać to, czego szukają. A „różne rzeczy” to żadne klucze. To jest nie-wiadomo-co. Ale wiecie co? Ten artykuł nie jest dla wyszukiwarek. Jest dla Was, czytelników mojego bloga. Szczerze mówiąc, to nie wiem od czego zacząć. Bo tyle się wydarzyło od ostatniego tekstu tutaj! Z jednej strony korci mnie, by wszystko opowiedzieć,… Czytaj dalej O różnych rzeczach, które wydarzyły się od ostatniego wpisu

Moja historia czyli dlaczego edukacja domowa?

Dlaczego jesteśmy w edukacji domowej? Dlaczego o niej piszę i mówię? Tak zatytułowałam moje ostatnie – z 21 września – Poniedziałkowe Pogaduszki. Na pomysł obgadania tego tematu wpadłam nietypowo, bo podczas warsztatów na temat tworzenia biznesu online. A było to na naszym małżeńskim, samotnym wyjeździe na żagle, na Mazurach, w pierwszym tygodniu września. O tym, jak uczestniczy się w warsztatach na temat tworzenia biznesu online podczas samotnego małżeńskiego wyjazdu (trafiłam na nie przypadkiem i termin kompletnie… Czytaj dalej Moja historia czyli dlaczego edukacja domowa?