Wycieczka po Nowej Pradze

Warszawska Praga to miejsce bliskie mojemu sercu. Lubię stare. Stare domy, kamienice, fabryki, ulice. Lubię nawet bardziej gdy stare jest zniszczone i nosi ślady przeszłości, niż gdy jest odnowione – choć wtedy błyszczy i przenosi nas w czasy swojej młodości. Dlatego wycieczka po Nowej Pradze dała mi dużo radości. Pan Rafał Dąbrowiecki, nasz przewodnik, jak zwykle zarażał nas swoją pasją i miłością do Warszawy. Opowiedział nam… Czytaj dalej Wycieczka po Nowej Pradze

Przy Rodzinnym Stole – rola ojca

Dziś przedstawię Wam relację z drugiej części konferencji „Przy Rodzinnym Stole”. Po przerwie wystąpił Colin Campbell, mąż Nancy: *** W USA, w szkołach państwowych nie ma Boga. Nie można mieć Biblii, nie można się modlić. Nawet szkoły religijne przestały nimi być. Zdarza się, że w szkołach zachęca się dzieci do gejowskiego stylu życia. Pewien profesor nauk religijnych nauczający w chrześcijańskim liceum powiedział mi, że muszę uważać na to, co mówię,… Czytaj dalej Przy Rodzinnym Stole – rola ojca

Przy Rodzinnym Stole, część 1

W Wielki Czwartek byłam w szkole Salomon na konferencji zatytułowanej „Przy Rodzinnym Stole”. Prelegentami byli Nancy i Colin Campbell, małżeństwo z USA, które wychowało i wyedukowało domowo sześcioro swoich i troje adoptowanych dzieci. Przyznam, że byłam początkowo trochę rozczarowana faktem, iż ich wystąpienie jest przesiąknięte treściami religijnymi. Przyszłam posłuchać o edukacji domowej, a nie o Biblii. (Nie mam nic przeciwko rozważaniom religijnym, ale miejsce i okazja wydały mi się niestosowne.) Jednak im dłużej… Czytaj dalej Przy Rodzinnym Stole, część 1

Zabiegany tydzień

Nawiązując do jednego z wcześniejszych artykułów chcę wyjaśnić, skąd wziął się pomysł na opisanie idealnego dnia. Otóż – mam swój wymarzony, uporządkowany plan dnia, którego realizacja, o ile się zdarza, daje mi miłe poczucie panowania nad sytuacją. Zwykle jednak plan ten pozostaje w sferze marzeń, bo przecież nie po to praktykujemy edukację domową, żeby organizować szkołę w domu i robić wszystko „na dzwonek”, zwłaszcza kiedy Mama, czyli ja, jest utalentowaną improwizatorką w dziedzinie… Czytaj dalej Zabiegany tydzień

Idealny dzień w edukacji domowej

Gdybym miała udzielić wywiadu pt.: „Jak w Państwa Rodzinie wygląda nauczanie domowe?” musiałoby to być coś w tym stylu: Wstaję o 6.30 (najpóźniej), robię się na bóstwo, przygotowuję obiad (według wcześniej ustalonego, tygodniowego jadłospisu), robię śniadanie, budzę dzieci o 7.30. Dzieci niezwłocznie ubierają się, ścielą łóżka, siadamy do śniadania. Po śniadaniu dzieci sprzątają stół, od razu wkładając naczynia do zmywarki. Następnie jest kilka minut na przeczytanie dzisiejszego… Czytaj dalej Idealny dzień w edukacji domowej