Dziś podsumowanie naszego drugiego tygodnia Dzikich Dni, czyli wyzwania blogowego #30 Days Wild w wersji polskiej. (Tutaj są opisane zasady wyzwania Dzikie Dni. Może ktoś chce jeszcze dołączyć?) Codziennie spędzamy czas w jakimś parku albo chociaż na skwerku, więc podstawowy kontakt z naturą mamy zapewniony. A oto bardziej wyszukane aktywności: 1. Odwiedziliśmy Warszawskie ZOO. Zawsze uwielbiam tam chodzić, a dzieci, oprócz Najstarszego, któremu się już trochę… Czytaj dalej 30 Days Wild – Dzikie Dni – drugi tydzień
Kategoria: po prostu życie
Czy starość jest piękna?
Do rozważań na temat urody starości zainspirował mnie artykuł Joanny Bojańczyk w tygodniku “Do Rzeczy” (nr 22/121), zatytułowany “Moda dla starszaków”. W artykule tym pada zdanie: “Starość nie jest piękna.” Moim zdaniem starość z pewnością może być piękna. Ale może też być brzydka. Tak jak i młodość. Kwestia “Czy starość jest piękna” zaintrygowała mnie jednak na tyle, że postanowiłam sprawdzić, co sądzi na ten temat wujaszek Google. Oto co znalazłam:W… Czytaj dalej Czy starość jest piękna?
30 Days Wild, czyli moje pierwsze wyzwanie blogowe
Dzięki autorce bloga Nasze Rodzinne Podróże, Ninie NM, dołączyłam do pierwszego w życiu wyzwania blogowego. Nosi ono wdzięczną nazwę 30 Days Wild i jak sama nazwa wskazuje, chodzi w nim o działania zbliżającye nas do przyrody. Zasady akcji opisane są tutaj: 30 Days Wild, czyli 30 Dzikich Dni Z powodu weekendowego wyjazdu do lasu, odstąpiłam od zasady zdania relacji z minionego tygodnia w sobotę. Liczę na Waszą wyrozumiałość.… Czytaj dalej 30 Days Wild, czyli moje pierwsze wyzwanie blogowe
“Maamooo!”
“Maamooo!” – jakie uczucia ogarniają Was na dźwięk tego słowa? “Mama” to często pierwsze słowo naszych dzieci. Słowo czułe, miłe, kochane, upragnione i wymarzone. A “mamusia”, “mamusiu” – miód na serce! Jednak “Maamooo!” nie jest już takie miłe. Oznacza: “Daj!”, “Chodź!”, “Przynieś!”, “Pomóż!”, “Poczytaj!”, “Jeść!”, “Pić!”, “Boli!” i wiele innych słów. My, matki, jesteśmy przyzwyczajone do spełniania potrzeb dzieci. Jesteśmy wprost do tego stworzone.… Czytaj dalej “Maamooo!”
Odezwa (tendencyjna) na Dzień Matki… Mężowie, czy dziękujecie?
Ech, faceci pewnie i tak tego nie przeczytają, ale… Mężowie, czy dziękujecie czasem żonom za to, że urodziły Wam dzieci? Że chodziły w ciąży (nierzadko trudnej), że karmiły piersią, nie śpiąc po nocach (nierzadko latami)? Że podejmują trud wychowania i edukacji Waszych dzieci? Że podejmują się pracy na dwa etaty, czyli oprócz tego co powyżej, pracują poza domem? Że Wasze lodówki, jak stoliczek “nakryj się”, w magiczny sposób zapełniają… Czytaj dalej Odezwa (tendencyjna) na Dzień Matki… Mężowie, czy dziękujecie?