Dlaczego lubimy narzekać? Narzekam, więc jestem?

Zdawanie egzaminów sprzyja zacieśnianiu więzi między rodzicami. Siedzi człowiek na korytarzu i czeka na dzieci, to i pogada o tym i owym z innymi czekającymi. O tym – czyli o edukacji domowej, i owym – czyli o egzaminach w edukacji domowej. Cóż. Te ciekawe skądinąd pogaduszki często kończą się narzekaniem. Zaczyna się od opowiadania sobie, jakie to zabawne czy absurdalne pytania w podręcznikach i testach egzaminacyjnych znaleźliśmy, a kończy na ubolewaniach, ileż to niepotrzebnej, encyklopedycznej wiedzy te nasze… Czytaj dalej Dlaczego lubimy narzekać? Narzekam, więc jestem?

Sam jesteś głupi, czyli uniwersalna metoda wychowawcza

Z okazji przypadających dzisiaj trzecich urodzin bloga pozwoliłam sobie na mały żart. Oto on. Zaczęło się niewinnie. – Mamo! A on powiedział, że jestem głupi! – To mu powiedz, że sam jest głupi. – Sam jesteś głupi! Nagle mnie olśniło. Wynalazłam uniwersalną metodę wychowawczą! Ba! Nie tylko wychowawczą. Wymyśliłam sposób na wszelkie niewygodne dla nas, rodziców, sytuacje. – Tato! Zrób mi kanapkę! – Sam sobie zrób! –… Czytaj dalej Sam jesteś głupi, czyli uniwersalna metoda wychowawcza

Rachunek sumienia mamy w edukacji domowej

Doszłam ostatnio do wniosku, że aby nie zwariować, nie wpaść w depresję (a niechże ta ponura zimopodobna aura wreszcie się skończy!) i nie paść ofiarą wypalenia zawodowego, my – mamy w edukacji domowej powinnyśmy robić sobie od czasu do czasu następujący rachunek sumienia: 1. Czy dbam o swoje zdrowie fizyczne i psychiczne uprawiając sport? Uprzedzając pytania, odpowiadam: Nie. Bieganie z odkurzaczem, robienie zakupów ani wieszanie prania nie jest sportem. 2. Czy dbam o swoje zdrowie… Czytaj dalej Rachunek sumienia mamy w edukacji domowej

Mam dość. Nawet najlepsza matka ma czasem dość. A co dopiero ta nienajlepsza!

Mam dość. Edukacji domowej. Tego chaosu. I wysiłku, który trzeba wkładać w jego ujarzmianie. W utrzymanie jako takiego dziennego rytmu, rutyny. Wciąż trzeba czuwać, pilnować, trzymać rękę na pulsie. Już, już, myślisz że działa, a tu wystarczy jeden dzień lekkiej niedyspozycji mojej czy dzieci, a wszystko znów się rozsypuje. Gnuśnieje. Rozłazi. Bawi się – to w sumie dobrze – wciąż powtarzam, że dzieci mają się bawić. Ale… …mam dość. Sprzątania… Czytaj dalej Mam dość. Nawet najlepsza matka ma czasem dość. A co dopiero ta nienajlepsza!

Dlaczego mama w edukacji domowej przed egzaminami się stresuje, a dziecko nie?

Zaczęły się roczne egzaminy w edukacji domowej. Jest ich sporo, bo w czwartej klasie – sześć, a w siódmej – dziesięć. Więc nie ma co czekać, sesję czas zacząć. Ale… dlaczego mama w edukacji domowej przed egzaminami się stresuje, a dziecko nie? No właśnie. Tydzień do egzaminu. Mama w panice sprawdza, które z zagadnień na ustny (dla przykładu – historia w czwartej klasie – 50 zagadnień, historia w siódmej – 34) dzieci jeszcze nie opracowały.… Czytaj dalej Dlaczego mama w edukacji domowej przed egzaminami się stresuje, a dziecko nie?