Śmiesznotki na Dzień Nauczyciela i co pranie ma z tym wspólnego

Nigdy nie obchodzę Dnia Nauczyciela. No bo w końcu jestem dla swoich dzieci mamą, a nie nauczycielką. Ale jednak… uczę ich przecież tego i owego. Tyle że oni o tym nie za bardzo wiedzą… albo nie pamiętają. Taka dola mamy-nauczycielki. Ale dziś, z okazji Dnia Nauczyciela, który jest jutro, przedstawiam Wam, mamusiom w edukacji domowej, ale i innym mamusiom albo i nie mamusiom (no dobrze – wszystkim Drogim Czytelnikom), nie więc przedstawiam Wam garść anegdot. Śmiesznotek z życia wziętych. Z naszego życia. ***… Czytaj dalej Śmiesznotki na Dzień Nauczyciela i co pranie ma z tym wspólnego

Jak feniks z popiołów

Wstaje matka, strażniczka domowego ogniska, kapłanka domowego spokoju i niepokoju, zarządca i służąca w jednym. Wstaje z popiołów, to znaczy z łóżka, w którym spędziła ostatnie kilka dni, kiedy to przegrała bitwę z wirusami. Wirusy zjadliwe, wredne, które nie zabiją (na szczęście!), ale i nie wzmocnią (niestety!). Wirusy banalne, jesienne, katarowe i kaszelne. Wstaje więc matka i co widzi? Co w rzeczywistości widziała już wcześniej, ale zmożona chorobą widziała jak przez mgłę, zresztą bez okularów jak miała widzieć? Bałagan… Czytaj dalej Jak feniks z popiołów

Recepta na hygge w edukacji domowej i nie tylko

Już widzę, jak marszczycie z dezaprobatą czoła na moje nadużywanie obcego słowa hygge. Rozumiem Was. Też nie jestem entuzjastką zaśmiecania języka. Jednak powiedzcie sami, jakie polskie słowo oddaje sens hygge? Przytulność, sielskość (dziękuję, Ruda!), swojskość, odpoczynek, relaks (czy to aby na pewno polskie słowo?), ciepło domowego ogniska, miła atmosfera, poczucie bezpieczeństwa, radość, przyjemność… Jest tych słów wiele, ale dopiero wszystkie razem znaczą hygge.… Czytaj dalej Recepta na hygge w edukacji domowej i nie tylko

Czy edukacja domowa jest hygge?

Powrót z wakacji bywa bolesny. Bywa – to mało powiedziane. Dla mnie przeważnie zawsze jest bolesny. Z jednej strony cieszę się na powrót do domu i nowe wyzwania, z drugiej – cierpię z powodu utraty beztroski i kontaktu z naturą. Ech, te uroki życia w wielkim mieście. Ale nowy rok szkolny to jakby nowe życie. Wymyślamy nasz nowy plan dnia i tygodnia, ustalamy na nowo stare zasady domowe (tak, tak, trzeba… Czytaj dalej Czy edukacja domowa jest hygge?

Moje urodziny i moje własne życzenia

No dobrze. Przyznam się. Przedwczoraj skończyłam 43 lata. Nie to, żebym była bardzo z tego dumna, ale jednak.  Siwy włos na głowie dodaje wszak powagi, prawda? Jestem (chyba coraz bardziej?) stateczną matroną, matką dzieciom. Jako taką stabilizację życiową posiadam, a jakże, pewności siebie nabrałam, choć w międzyczasie nieco nerwów straciłam. Coś za coś. Urody też coraz mniej, za to mądrości życiowej coraz więcej. Dzieci coraz… Czytaj dalej Moje urodziny i moje własne życzenia