Pozwól na samodzielność

Pozwól dziecku na samodzielność. Wczoraj odpowiadałam na mejla od pewnej pani, która chce przenieść syna – ucznia pierwszej klasy technikum – do edukacji domowej. Prosiła o złote rady. Napisałam jej między innymi o tym, że nasi licealiści uczą się samodzielnie. Ale dziś rano przyszło mi do głowy, że to nie jest żadna złota rada, tylko stwierdzenie faktu. Jak powinna brzmieć moja złota rada? Pozwól dziecku na samodzielność. Pozwól dziecku na samodzielność. Zacznij… Czytaj dalej Pozwól na samodzielność

I kto tu kogo uczy, czyli Dzień Nauczyciela

Dzisiaj jest Dzień Nauczyciela. Tak. Przypomniałam sobie o tym, jadąc tramwajem. Nie z powodu tramwaju, oczywiście, tylko z powodu pewnej pani, siedzącej koło mnie i przeglądającej na swoim telefonie nieco już niemodnego fejsbunia, na którym co i rusz ukazywały się naszym (tej pani i moim) oczom profile – nazwy szkół, z czego wywnioskowałam, że owa pani jest nauczycielką (albo jakąś – czy to w ogóle możliwe?! – wielbicielką szkół), oraz że Przecież Dzisiaj Jest Dzień Nauczyciela!… Czytaj dalej I kto tu kogo uczy, czyli Dzień Nauczyciela

Dlaczego edukacja domowa?

Dzisiaj, z okazji początku nowego roku szkolnego, który w naszej (i z pewnością nie tylko naszej) edukacji domowej zaczyna się na dobre po studencku, w październiku, chcę Was zachęcić do zadania sobie różnych ciekawych pytań. Zaczynam od „dlaczego”*. Dlaczego? Dlatego, że to pozwala dotrzeć do sedna. Do naszych potrzeb i emocji. * Jest taka książka Simona Sinka, „Zaczynaj od DLACZEGO”, i choć przyznam, że tytuł mnie inspiruje, nie czytałam jej. Na początek pozwólcie, że podzielę się z Wami moim… Czytaj dalej Dlaczego edukacja domowa?

Nasz przepis na języki obce: Preply

Chcę Wam dzisiaj tak na szybko (bo nie jest to wpis „natchnieniowy”, tylko praktyczny, informacyjny) polecić coś, co trzeba polecać zaraz na początku roku szkolnego, kiedy rozglądamy się za zajęciami i korepetycjami dla dzieci. (Nie tylko tych w edukacji domowej!) Otóż chcę Wam polecić Preply: platformę online do łączenia uczniów z nauczycielami języków obcych – native speakerami i nie tylko – z której korzystamy (w sensie, że nasze dzieci korzystają) od roku. Uważam, że jest to świetne, wygodne rozwiązanie, bo po pierwsze… Czytaj dalej Nasz przepis na języki obce: Preply

Sprzątanie i gotowanie, czyli… jest nadzieja!

Pisałam kiedyś na tych łamach o tym, jak dobrze jest czasem pochorować i przekonać się, że dzieci radzą sobie same. Radzą sobie, czyli przynoszą mamie herbatkę i kebab i nawet kotlety smażą. Dziś chcę Wam napisać – ku pocieszeniu serc Waszych, maminych – że aktualnie sytuacja wygląda tak, że kotlety nasze dzieci, a ściślej mówiąc – nasz dzieć, czyli Cyryl – smaży nie tylko wtedy, gdy mama chora,… Czytaj dalej Sprzątanie i gotowanie, czyli… jest nadzieja!