W chwilach zwątpienia moja wiara rośnie. Im bardziej wątpię, tym bardziej wierzę. Co za paradoks!
Bo czasem jedyne, co zostaje mi do wierzenia, to Bóg. Bo – myślę sobie czasem – w co mam wierzyć, jak nie w Boga? W siebie? W ludzi? W ideologie? W naukę? W coś jeszcze innego?
Bywają sytuacje – gdy zawodzi nauka, ideologia, ludzie, a nawet człowiek sam siebie – kiedy Bóg jest jedynym wyjściem. Choć na rozum rzecz biorąc, najmniej pewny, to na „ponadrozum” lub „pozarozum” rzecz biorąc – jedyny pewny.
Komentarze nadal (od wpisu na temat social mediów, z 30 maja 2022 roku), są wyłączone. Jeśli chcesz, możesz do mnie napisać na adres kontakt@korneliaorwat.pl