Co to jest wychodne i dlaczego jest takie ważne?

Czytaliście „Mary Poppins”? Ile miała godzin wychodnego w tygodniu? – Co trzeci czwartek – powiedziała pani Banks – od drugiej do piątej. Mary Poppins spojrzała na nią surowo.– Lepsi państwo, proszę pani – zauważyła – dają wychodne co drugi czwartek, i od pierwszej do szóstej; albo tak będzie, albo… „Mary Poppins”, Pamela L. Travers Co drugi czwartek od pierwszej do szóstej! I to „lepsi państwo”! Nie sądzicie, że to skandalicznie mało? Co za wyzysk pracownika! Całe… Czytaj dalej Co to jest wychodne i dlaczego jest takie ważne?

Nowy rok! I to jaki! No to co? Planujemy?

Planujemy. Bo plany to marzenia z datami, jak mówi moja nowa mentorka, Marta Krasnodębska, założycielka marki Hakerki Sukcesu. Od Marty uczę się, jak robić strony sprzedażowe i strony lądowania, lejki sprzedażowe, pakiety cenowe, sekwencje mejli, lead magnety, jak powiększać listy subskrybentów newsletterów oraz jak rozhulać Instagram oraz bloga. Nieźle, prawda? I co? Czy tego uczą w jakiejś szkole? TO się nazywa edukacja domowa! Wracając do tego, jaki… Czytaj dalej Nowy rok! I to jaki! No to co? Planujemy?

Obiecałam Wam prezenty na Mikołajki?

To zabawne, ale u nas w domu nigdy nie obchodziło się Mikołajek. Nasze dzieci tego dnia też nie dostają od nas prezentów, biedaczki. Ale nie martwcie się, nie są takimi biedaczkami! Prezentów i tak dostają sporo z innych okazji, a nawet i bez! To znaczy bzu nie dostają, tylko inne rzeczy. A Mikołajki jakoś się w naszej rodzinie nie przyjęły. No bo ileż razy ten Święty Mikołaj ma przynosić prezenty? Toż na Wigilię Bożego Narodzenia się z prezentami szykuje! No nic to. W rodzinie… Czytaj dalej Obiecałam Wam prezenty na Mikołajki?

Adwent. Cisza, spokój, oczekiwanie.

Cisza, spokój i oczekiwanie zamiast gorączki zakupów, pośpiechu sprzątania i gotowania. Podoba Wam się? Mnie osobiście bardzo, ale zastanawiam się, czy to w ogóle możliwe? No bo przecież i ogarnąć dom, i upiec pierniki i pierniczki trzeba. I wigilijną wieczerzę, i obiad świąteczny zaplanować i przygotować. I na roraty pójść. I z zimową sennością i spadkiem energii powalczyć. I wszystko to, co zwykle, nadal robić. Ale mimo to spróbuję tę ciszę i spokój znaleźć, choćby w sobie samej. Dlatego chcę Was… Czytaj dalej Adwent. Cisza, spokój, oczekiwanie.

Odszkalnianie, czyli o trudnościach w edukacji domowej część druga

Jeszcze w czerwcu zapoczątkowałam nowy cykl artykułów pod hasłem „Co jest trudne w edukacji domowej?”. Pod koniec lipca opublikowałam tekst o pierwszej z trudności, czyli o tym, jak podjąć decyzję o edukacji domowej. Dziś będzie o tym, co tygrysy lubią najbardziej (a raczej z czym borykają się najbardziej), czyli o odszkalnianiu. Zacznę z grubej rury. Dziś rano jednemu z nas, rodziców, wyrwało się: – Ty w ogóle nie myślisz. Pod adresem dziecka. I co? Nic. Sytuacja… Czytaj dalej Odszkalnianie, czyli o trudnościach w edukacji domowej część druga