Co by było, gdyby…? Czyli rzecz o rozpamiętywaniu

Podświadomość pracuje Nawet nie wiemy jak, dopóki… na przykład coś się nam nie przyśni. A mnie przyśniła się dziś pewna rozmowa. Otóż tajemnicza, niezidentyfikowana osoba w wieku mocno dojrzałym, rozpamiętując swoją przeszłość, powiedziała: – Żałuję, że bardziej nie dociskałam swoich dzieci w kwestii ich nauki, że nie mobilizowałam ich do osiągania lepszych wyników w szkole.No i w tym śnie ja – mądrala – odpowiedziałam:– A gdybyś bardziej dociskała, to co? Sądzisz, że lepiej by im się teraz… Czytaj dalej Co by było, gdyby…? Czyli rzecz o rozpamiętywaniu

Boże Narodzenie tuż tuż!

Wczoraj zapaliliśmy czwartą świecę w naszym adwentowym wieńcu. Właściwie to wczoraj odpaliliśmy nasz wieniec w wersji poprawionej pod względem bezpieczeństwa przeciwpożarowego. Bo pierwotnie zrobiłam go ze świeczek nieco już sfatygowanych, a mówiąc bez ogródek – z ogarków świeczek, żeby było zero waste (tak, tak, nie zapomniałam o tej idei ani o blogu Odśmiecownia, który porasta kurzem… ale przyjdzie i na to czas). No i te ogarki świeczek zaczęły niebezpiecznie zbliżać się do wiklinowego wianka owiniętego wstążką. Ewakuowałam więc wianek na tacę,… Czytaj dalej Boże Narodzenie tuż tuż!

Czy jesteśmy religijni?

Lada chwila miną dwa miesiące, jak nasza Patrycja była u I Komunii Świętej, którą zorganizowaliśmy jej indywidualnie. Lada chwila miną też dwa miesiące, jak wrzuciłam ostatni artykuł na bloga, więc myślę, że czas te stare blogowe kości rozruszać. Poza tym, obiecałam Wam w tym ostatnim artykule, że o tej naszej tegorocznej I Komunii napiszę. Swoje własne kości (po prawdzie to ani stare, ani kości) ruszałam ostatnio przed kamerką internetową,… Czytaj dalej Czy jesteśmy religijni?