Jak nie zwariować w edukacji domowej… w praktyce: A może podręcznik?

Coś mi się zdaje, że ja Wam tutaj nawet o tym nie mówiłam, ale ale… Zabrałam się za pisanie drugiej części e-booka „Jak być mamą w edukacji domowej i nie (dać się) zwariować”. Czy, nomen omen, zwariowałam? Może. A było to tak. Czytając e-booka o tym, jak nie zwariować w edukacji domowej (a nawet już pisząc go), miałam poczucie, że przydałoby się do niego jakieś miejsce na notatki dla czytelnika, na pytania, ćwiczenia, podsumowania kolejnych… Czytaj dalej Jak nie zwariować w edukacji domowej… w praktyce: A może podręcznik?

Co robi blogerka czyli o prokrastynacji słów kilka

Co robi blogerka, której nie chce się pisać zaplanowanego na piątek artykułu? Której w ogóle nie chce się pisać? Otóż robi różne ważne rzeczy. Przesuwa logo w nagłówku bloga z lewa do prawa, zastanawia się czy lepiej wygląda to logo z napisem pod spodem czy bez, kombinuje, czy nie da się go jakoś przesunąć co nieco w prawo. Usuwa górny, dodatkowy pasek nagłówka z dodatkowym menu. Główne menu zmienia na bardziej minimalistyczne, usuwa różne pionowe i poziome linie… Czytaj dalej Co robi blogerka czyli o prokrastynacji słów kilka