Wspomnienia czyli ZOO

Dawno nie byliśmy w ZOO. Dawno – to w naszym przypadku oznacza jakiś miesiąc albo dwa. Dzieci już się stęskniły za wizytą u małpek uistiti, małego szympansa Tytusa, rekina i lwów. Przypadek sprawił, że trafiłam na zdjęcia z naszej jesiennej wyprawy do ZOO sprzed trzech lat. Idąc za przykładem znajomego Włóczykija, który w swojej Chatce Włóczykija ocala różne historie od zapomnienia, postanowiłam ocalić od zapomnienia te kilka najładniejszych zdjęć: Następnym razem postaram się pokazać Wam… Czytaj dalej Wspomnienia czyli ZOO

Długi weekend w Paryżu

Jeden z poprzednich wpisów zilustrowałam zdjęciem obelisku z placu Zgody w Paryżu. Zdjęcie zrobiłam w maju, na rodzinnej wycieczce do Paryża. Minęło już prawie pół roku, więc moje wrażenia dobrze się „uleżały”. Leżakowały w głowie jak francuskie wino. Spróbujemy czy dobre? Mesdames et messieurs, voila le reportage: Jako studentka mieszkałam w Paryżu przez rok. Lata minęły i wiele zapomniałam. Paryż nadal jest urzekający, jednak trochę mnie zawiódł. Myślę, że powody są dwa. Po pierwsze,… Czytaj dalej Długi weekend w Paryżu

Jaka jest cena zgody?

Obiecałam Wam w lipcu, że napiszę o moich wakacyjnych odkryciach i zadziwieniach dotyczących dorosłych. Do nich dołączają kolejne, już niewakacyjne. Nie są zabawne – dotykają tematu wolności i totalitaryzmu. Dziś przeczytałam w tygodniku „W sieci” (nr 41) artykuł Aleksandry Rybińskiej zatytułowany: „Kopacz zgodziła się na 100 tys. islamskich imigrantów”. Nie mogłam uwierzyć własnym oczom czytając słowa pragnącego zachować anonimowość urzędnika Komisji Europejskiej: „Mamy narzędzia, by każdy rząd zmusić do przyjęcia… Czytaj dalej Jaka jest cena zgody?

Beskid Mały

„W mooooim magicznym domuuu, wszystko się zdaaarzyć możeee…” – śpiewała Hanna Banaszak w naszej rodzinnie ulubionej piosence. Takoż i u nas – wszystko się zdarzyć może, więc zdarzyło się nagle i niespodziewanie (bo akurat pogoda się rozpogodziła), że pojechałam na wyprawę w Beskid Mały z Rodzynkiem. Zatem w ramach zadośćuczynienia za moją nieobecność tutaj w ubiegły wtorek, częstuję Was mili czytelnicy wspomnieniami i zdjęciami z wyprawy. Znaleźliśmy dużo grzybów – niestety… Czytaj dalej Beskid Mały