Kto ma rację albo syndrom kwoki czyli jak mam zatytułować ten wpis?!

Dzisiaj przedstawiam scenkę rodzajową z morałem lub bez, jak kto woli. (Przepraszam za opóźnienie, zobowiązałam się wszak Czytelnikom do publikowania wpisów we wtorki i piątki. Mąż na szczęście pociesza, że przecież nie obiecywałam że we wszystkie. Ponadto moi Czytelnicy na pewno nie są drobiazgowi.) A oto scenka: Właśnie wybieramy się na dłuższy (podobno ma być romantyczny) weekend z mężem. Dzieci zostawiamy pod opieką Babci, która z kolei wybiera się z nimi na spacer.Nie mogę się doczekać naszego… Czytaj dalej Kto ma rację albo syndrom kwoki czyli jak mam zatytułować ten wpis?!

Co jest piękne w edukacji domowej… część druga

Jeden z pierwszych artykułów na tym blogu („Co jest piękne”) mówił o tym, co jest piękne w edukacji domowej. W przededniu nowego roku szkolnego nasunęły mi się kolejne refleksje na ten temat. A więc – co jest piękne w ED: 1. To, że nie musimy dzieciom kupować wyprawek szkolnych. Kredki, nożyczki, farby i piórniki nie przeterminowały się automatycznie wraz z nastaniem nowego roku szkolnego, a wyścig w stylu „kto ma fajniejszy i modniejszy plecak” nie ma racji bytu. 2.… Czytaj dalej Co jest piękne w edukacji domowej… część druga

Śmiesznotki Najstarszego

Śmieszne powiedzonka i anegdotki Najstarszego, który dziś ma już 11 lat, spisujemy od początku. Dziś ujawniam te pochodzące z czasu, gdy był trzylatkiem (a my nawet nie słyszeliśmy o edukacji domowej). *** – Tatusiu, a co to są kotarytki?– Kochanie, nie ma czegoś takiego, jak kotarytki.– Ale tatusiu, kotarytki…– Nie ma czegoś takiego! Po jakimś czasie Najstarszy śpiewa: – „Każdy ma jakiegoś bzika, każdy ma jakiegoś psa (sic),a ja w domu mam chomika, kotarytki oraz psa!” *** Czytam Najstarszemu książeczkę dla… Czytaj dalej Śmiesznotki Najstarszego

Rysuneczki córeczki

Dzisiaj niech przemówi sztuka. Nasza czteroipółletnia Gwiazda zainspirowana pewną serią książeczek dla dziewczynek i zafascynowana nową umiejętnością czyli pisaniem na komputerze, wyprodukowała cztery dzieła (sama też wydrukowała): 1. „Ala bawi się w sklep” 2. „Lola gotuje dla lalek” 3. „Kasia bawi się we fryzjera” 4. „Zosia bawi się w lekarza” Proszę zwrócić uwagę na odmienny u każdej z bohaterek kolor oczu! Muszę przyznać, że jestem… Czytaj dalej Rysuneczki córeczki

Obsesja czy „Magia sprzątania”? A może minimalizm?

Od czasu do czasu męska część domowników zarzuca mi, że mam obsesję na punkcie sprzątania. Bo widok pie… bałaganu budzi we mnie chęć wyrzucenia tego wszystkiego na środek pokoju i wydania okrzyku: „Posprzątajcie mi to natychmiast!”? Ja mam obsesję?! A czy ktoś mi wyjaśni, dlaczego w szafie mojego najmłodszego żeńskiego domownika jest porządek? Może tzw. nauka o gender będzie tu pomocna? Ach, jak chętnie wrzuciłabym te wszystkie porozkładane (rozsypane) klocki do jednego pudełka! Z jakichś tajemniczych… Czytaj dalej Obsesja czy „Magia sprzątania”? A może minimalizm?